Technologia dla człowieka

Największą bolączką wielu szkół jest postrzeganie technologii jakby była kolejnym elementem zbioru bibliotecznego, po zakupie użyteczna nawet przez kilka dekad. Niestety rzeczywistość jest inna. To co było nowością pięć lat temu, dzisiaj jest jedną nogą w śmietniku. Dyrektorzy i organy prowadzące uważają, że nie ma potrzeby aktualizacji sprzętu, infrastruktury sieciowej i oprogramowania. Windows XP? Świetny system na kolejne 10 lat! 

Potrzeby szkół są ogromne, dlatego pierwszą sprawą do załatwienia jest nowe spojrzenie na technologię w oświacie. Zamiast zakupów, proponuję leasing. To podstawa w dzisiejszych, szybko zmieniających się czasach. Wynajmowanie sprzętu motywuje do zmiany i ułatwia wymianę. Przy funkcjonującym Centrum Usług Wspólnych warunki wynajmu dla wszystkich szkół mogłyby być dostosowane do potrzeb danej JST. 

Inną sprawą jest nadużywanie technologii jako najszybszej i najłatwiejszej metody przeprowadzania lekcji. Gdyby uczniowie mogli opanować np. język obcy za pomocą aplikacji, bez pomocy nauczyciela, szkoda byłoby wydawać pieniądze na lekcje języka w szkole. Niestety aplikacja wszystkiego za nas nie załatwi. Potrzebny jest nauczyciel i interakcja z uczniami w celu wyjaśnienia zaistniałych sytuacji. Technologia ma nam pomóc, ale prowadzenie każdej lekcji z użyciem technologii np. w postaci komputera i tablicy interaktywnej jest równie mało atrakcyjne co czarna lub zielona tablica i kreda. Praktyczne wykorzystanie technologii dla mnie powinno iść w parze z innymi metodami tak by uzupełniało wachlarz narzędzi nauczyciela.

Chcę jednocześnie podkreślić, że jestem za wprowadzaniem nowoczesnych rozwiązań takich jak cloud computing, platformy komunikacyjne, edziennik, czy urządzenia smart na lekcjach. Chodzi o to, by ich wykorzystanie było świadome, przemyślane i poprzedzone procesem zmiany, który łagodnie przekona do nowości wszystkich nauczycieli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz